Numer 64, Łódź, 2013

 

W numerze m.in.: III Rubinstein Piano Festival, pożegnania ks. Jarosława Burskiego, prof. prof. Jadwigi Pietraszkiewicz, Aleksandra Swieżawskiego, Tadeusza Chmielewskiego; 70 lat Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce, Johannesburg, omówienie wystaw, recenzje filmowe i książkowe, rozmowa o Marii Callas.
Felieton wstępny Wojciecha Grochowalskiego zatytułowany „Niebezpieczne igraszki”.
Dokładny opis zawartości numeru po felietonie.
Osoby chcące wesprzeć finansowo wydawanie czasopisma – ewentualną pomoc prosimy kierować na konto:
Fundacja Kultury i Biznesu, 90-007 Łódź, ul. Piotrkowska 112; NIP 725-18-72-741, nr konta 51 1240 3028 1111 0000 2824 1548

Felieton wstępny 64/2013, Niebezpieczne igraszki
Zwracam uwagę na niezrozumienie przez obecne władze Łodzi sensu, roli i wielkiej szansy promocyjnej dla miasta jakie daje festiwal Rubinsteina. Festiwal, czyli szereg uroczystości złożonych z imprez artystycznych, promujących muzykę, taniec, teatr, film, fotografię. Te wielkie wartości duchowe narodu czasami ważniejsze są od tych materialnych. Zwracam uwagę na niedocenianie przez władze Łodzi ludzi ideowych, autentycznych twórców, animatorów i menedżerów kultury. Bronią się resztkami sił festiwale z kilkudziesięcioletnimi tradycjami, prowadzone przez duże instytucje i osoby ideowe, niedające się zniszczyć.
Problemem jest niedofinansowanie wartościowych działań. Przez to kolejne ważne festiwale z Łodzi uciekają lub po prostu upadają. Sprawdzeni menedżerowie rezygnują z ich prowadzenia, zmieniają profesję, wyjeżdżają z Łodzi, pracują dla innych miast. Rządzący po odejściu – jak widać – nie dadzą zrobić sobie krzywdy, kultura po upadku tak szybko i łatwo się nie podniesie. Miasto traci wizerunkowo, obniża się poziom artystyczny wydarzeń i ich liczba, nie ma wiodącej międzynarodowej poważnej kulturalnie słynnej na cały świat imprezy.
Jako jeden z animatorów i menedżerów kultury w Łodzi od przeszło 20 lat, doświadczam ostatnio szczególnie niebezpiecznego poniżania mojej aktywności i lekceważenia ogromu mojej pracy dla Łodzi. Oczywiście można siedzieć cicho i czekać na kolejne rozdanie polityczne w mieście, ale nie chcę udawać, że nic złego się nie dzieje, więc publicznie protestuję. Przypominam więc, że władze miasta nie wykonały w kolejnych latach Uchwały Rady Miejskiej z 2010 roku o finansowej pomocy fundacji Rubinsteina (szeroko w świecie promującej Łódź) – jednocześnie hojnie wspomagając kwotą 2 mln zł rocznie według tej uchwały pokazy mody prywatnej firmy – spółki prawa handlowego. W 2011 roku Miasto wsparło festiwal Rubinsteina kwotą 400 tys. zł, w 2013 roku 170 tys. zł. Strach pomyśleć co może być za dwa lata przy organizacji kolejnego festiwalu; fundacja Rubinsteina nie prowadzi działalności gospodarczej, nie generuje kosztów. Fundacja nie otrzymała pomocy na promocję Łodzi w Polsce, Paryżu i Nowym Jorku na organizowane tam obchody 125. rocznicy urodzin i 30. rocznicy śmierci Artura Rubinsteina w 2012 roku. Wydział Kultury mówi: nie finansujemy wydarzeń poza Łodzią; Biuro Promocji: fundacja jako instytucja kultury i organizator festiwalu powinna otrzymywać wsparcie z Wydziału Kultury… Pieniądze na promocję oczywiście są w Biurze Promocji.
Nie dając gwarancji finansowych międzynarodowemu festiwalowi, nie chcąc go wspierać, prezydent pokazuje, że nie rozumie wielkości Rubinsteina, jednej z pięciu ikon Łodzi (fabryki i pałace jako odzwierciedlenie Łodzi przemysłowej, ulica Piotrkowska, Rubinstein, Muzeum Sztuki, szkoła filmowa). Wspiera za to ogromną kwotą pokazy mody czy np. nagle 700 tys. zł rocznie przekazuje na Festival Łódź Design… Fundacja Rubinsteina nie może czekać przed kolejną edycją festiwalu na łaskawe wsparcie (lub nie) z konkursów; czy pani Prezydent zechce pomóc i jaką kwotą? To niebezpieczne igraszki.
Łódź słynie w świecie Rubinsteinem, nie modą. Tą słynie Mediolan, Paryż, Nowy Jork… A ponieważ Nowy Jork wszystkim słynie, dlatego tam zorganizowałem łódzki koncert w Carnegie Hall. Niestety, bez zainteresowania i pomocy władz miasta, mimo obietnicy i przyrzeczenia.
Wojciech Grochowalski

Zawartość numeru 64/2013
s. 1 – Informacje o III Rubinstein Piano Festival, felieton wstępny, felieton o rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego
s. 2 – Rocznicowe foto (Licheń 2007; Nowy Jork Carnegie Hall 2012); pożegnanie śp. ks. Jarosława Burskiego (portret)
s. 3 – pożeganie prof. Aleksandra Swieżawskiego (portret); Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce ma 70 lat! (dwa zdjęcia)
s. 4 – esej Piotra Słowikowskiego o malarzu Józefie Chełmońskim
s. 5 – Johannesburg – miasto złota, autor Małgorzata Grzybowska, foto
s. 6 – felieton Ucieczka autorstwa Walentego Daużenki (studenta Uniwersytetu Łódzkiego – z Białorusi); recenzja książki Janusza Janysta „Łódzka strefa Polihymnii”; informacja o nagrodach Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Oddziału Łódzkiego za 2012 r.
s. 7 – Koncerty fagotowe na płycie, recenzja płyty CD z koncertami fagotowymiautorstwa Janusza Janysta, płyta nagrana przez Krzysztofa Kamińskiego oraz Orkiestrę Kameralną Akademii Muzycznej w Łodzi; zaproszenia na koncerty Fundacji Rubinsteina: 1 października 2013 (recital fort. Ilji Raszkowskiego), 17 października Anny Szałuckiej, Koncert Niepodległościowy 10 listopada w Teatrze Muzycznym (Joanna Woś, Grzegorz Szostak); recenzje filmów „Blue Jasmine” i „Kongres” Mirosława Winiarczyka
s. 8 – prezentacja studenta ASP, grafika Oskara Gorzkiewicza (portret, reprod. czterech akwafort)
s. 9 – „Opus et fabulas” Magdaleny Abakanowicz (portret artystki, 4 foto)
s. 11-11 – Adam Rozlach: III Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Artura Rubinsteina, 22-27 kwietnia 2013 (repr. plakatu, 9 portretów pianistów)
s. 12-13 – Pożegnanie prof. Tadeusza Chmielewskiego (portret Pianisty, zdjęcie z Wandą Wiłkomirską)
s. 14-15 – Jadwiga Pietraszkiewicz – wielka gwiazda wielkiej sceny (portret śpiewaczki, 4 zdjęcia z Teatru Wielkiego w Łodzi)
s. 16 – wywiad z fotografikiem Jacquesem Leiserem o Marii Callas (dwa zdjęcia)
s. 17 – Kultura muzyczna auf Deutsch – Drezno, Szymon Kowalski (zdjęcie wnętrza Semperoper w Dreźnie); Janusz Janyst „Bolena na ‚nowe otwarcie” (foto)
s. 18 – Double Tree by Hilton (zdjęcie hotelu); Kowart Jana Cygankiewicza (dwa zdjęcia)
s. 19 – PPHU Wiktora Zajkiewicza (dwa zdjęcia)
s. 20 – strona satyryczna, karykatura Artura Rubinsteina wg. Zdzisława Czermańskiego